Witajcie,
Dziś świętuję do woli :-)
Zapraszam Was na mój balkon. Jest to skrawek lata na jednym z łódzkich balkonów.
Siedem lat mieszkam w Łodzi i każde mieszkanie w którym mieszkałam nie miało balkonu!
Aż do 1 lipca tego roku. 34 m. wynajętego szczęścia zamieniłam na więęęększy metraż.
W najbliższym czasie pokażę Agniejkowe Klimaty w wersji XL.
Balkonowe party z kwieciem w tle.
Słońce, woda w karafce, mięta pod ręką, czego chcieć więcej.
Mam teraz swoje wymarzone miejsce. Stworzyłam je sama dla siebie i swoich bliskich.
Uwierzcie, Łódź nie jest taka szara i brzydka! Ja nie narzekam:) Wszystko zależy od tego jak sami będziemy ją postrzegać. Szanujmy to, co posiadamy i dbajmy o to, co wokół Nas.
Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego świętowania:-)