Agniejkowe Klimaty to podróż w głąb mojego życia, życia które tak naprawdę się zaczyna, o jakim marzyłam i za jakim tęskniłam. Stworzyłam swoje Klimaty, odnalazłam szczęście, przestałam marzyć i wzięłam się za ich urzeczywistnianie! Światłem mojej podróży jest Piotr dzięki, któremu złapałam wiatr w żagle. Nie mogę zapewnić Was jak długa będzie ta podróż, w jakie miejsca dotrzemy, co zobaczycie i czy pogoda zawsze dopisze. Świadomi bądź mniej świadomi staniecie się towarzyszami mojej podróży.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Na zajączka...:)




Witajcie,

Dziś warsztatowo, konkretnie i twórczo.



Pomysł na podarunek wielkanocny. Przysłowiowy zajączek z przesłaniem.
Do jego realizacji potrzebujemy tylko: ramkę oraz sentencję. Ja dodatkowo rameczkę  przyozdobiłam w koronki i drewniane ozdobniki. Prezent uroczy, szybki w wykonaniu:). U mnie znalazł miejsce na komodzie.





Ps.:
W załączeniu moja sentencja. Może komuś spodoba się tak jak mnie:)
Pozdrawiam i życzę pomyślności w tworzeniu.

 
 
 






wtorek, 1 kwietnia 2014

Zazieleniło się!


Ogłaszam, ogłaszam Wiosna rozpanoszyła się na dobre!
Słonko za oknem, sypnęło zielenią.  Zielona Pani dała o sobie znak.
Na drzewach pojawiły się pąki kwiatów:)
Lubię tę porę roku, wszystko budzi się do życia.





Nasze domy zmieniają szatę, pojawiają się pastele. Aranżacje stają się soczyste i piękne.


 

 
 
 Pogoda za oknem napędza i dodaje nam wigoru. Twarze nabierają rumieńców, zaczynają błyszczeć włosy, wychodzimy zza płaszczy szalików, czapek!. Ja, garderobę zimową spakowałam, zamieniłam na lato. I to na co czekałam najbardziej wreszcie można zacząć odwiedzać targi staroci. Sobotę spędziłam w poszukiwaniu weny. Dałam się ponieść mojej pasji. Zjechałam kawałek województwa łódzkiego i odwiedziłam parę targów. Zakupiłam sadzonki kwiatów, wiklinę. Piotr jako ogrodnik sprawdza się wyjątkowo. To dzięki niemu w domu jest zielono. Ma chłop rękę do kwiatów:) A żeby była równowaga w przyrodzie ja kompletnie  nie! Wszystkiego czego się dotknę, marnieje. Dowodem tego są nasze paprocie. Mogliście podziwiać je na moim balkonie w ubiegłym roku. Pod nieobecność mojego P. mam  zadanie  się nimi opiekować....uwierzcie dbam o nie! Są pryskane, nawadniane i przycinane. Koniec końców jest taki, że są brązowe i suche:(. No cóż....pozostanę wierna swoim pasjom będę tworzyć, aranżować i swoim małym paluszkiem ,,dyrygować'' he, he. Takie moje udziwnienie, lubię kwiaty ale nie lubię nad nimi chodzić.  Oddanie i uśmiechanie się do nich jest mi obce, nie ma mowy!!!
 
 
 
 
Sezon balkonowy też uważam za otwarty. Nagroda, którą odebrałam od Redakcji Mojego Mieszkania za konkurs za najpiękniej zaaranżowany balkon, stanęła już na właściwym miejscu. Mebelki są piękne i wygodne. Dziękuję. W tym roku też mam zamiar sfotografować swój skrawek lata i wiecie co????, to będzie wieeeelkie wyzwanie!.  Moje upodobania to biel i len. Tegoroczne meble w kolorze brązu......zobaczymy:)

 
 
 
 Jeżeli spodobał się Wam mój balkon, Redakcja  Mojego Mieszkania podpowiada jak podobnie urządzić balkon według mojego projektu. Zdjęcia poniżej:)


 
 
Ps.: 
A u Was jak przygotowania wiosenne? Kwiaty posadzone?, domy ubrane w kolory? Jakie macie  pomysły na przywitanie Wiosny 2014.? Chętnie poczytam i popodziwiam co u Was:).