Agniejkowe Klimaty to podróż w głąb mojego życia, życia które tak naprawdę się zaczyna, o jakim marzyłam i za jakim tęskniłam. Stworzyłam swoje Klimaty, odnalazłam szczęście, przestałam marzyć i wzięłam się za ich urzeczywistnianie! Światłem mojej podróży jest Piotr dzięki, któremu złapałam wiatr w żagle. Nie mogę zapewnić Was jak długa będzie ta podróż, w jakie miejsca dotrzemy, co zobaczycie i czy pogoda zawsze dopisze. Świadomi bądź mniej świadomi staniecie się towarzyszami mojej podróży.

sobota, 31 marca 2018

,,Wielkanocne baby''



Te święta... wyjątkowe, domowe, rodzinne, pasteLove, pracowite z pasją, nostalgiczne, tylko nasze!


  Pierwsze święta tego roku i ostatnie w tym miejscu.
W kwietniu rozstajemy się z Kaliszem na dobre.
Dzieci rosną, marzenia spełniają się:) Zaczynamy budowę wymarzonego domu. Jak dla takiej wariatki jeszcze dwa lata temu szukającej swojego miejsca na ziemi mieszkającej 28 miesięcy w mieszkaniu kupionym stanu deweloperskiego  i urządzonego według własnego widzimisię to zbyt długo! Moje pasje wzięły górę oraz temperament i stało się. Szybka decyzja, klamka zapadła.
Szczerze.... nie użyłam wcale tego Kalisza. Małe dzieci więcej życia dywanowo-kanapowego aniżeli zwiedzania tyle ile bym chciała.      Matka dwojga szkodników, dodam tak małych szkodników jest mało atrakcyjnym towarzyszem we wszelakich aspektach życia.
Tych, których poznałam i to właśnie tylko te osoby na których mi zależy nie mieli okazji poznać Agi takiej, której nawet mnie brakuje.

Ps.:
Ale pomimo tego zapadły przyjaźnie z najbliższymi sąsiadami i nie tylko. Dlatego warto było mieszkać choćby w tym mieście.

























I najważniejsze życzę Wszystkim wesołych, radosnych świąt przy wspólnym stole w miłej atmosferze. Celebrujmy te chwile bo są tak ulotne ale na szczęście pozostają w pamięci na zawsze.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz